rafineria egejska
W i t h k a c y Z a b o r n i a k - blog autorski
Strony
Strona główna
Zapowiedź
Artykuły o mnie
Recenzje
Zdjęcia
video/dźwięk
Haiku
Gościnnie
Kontakt
Echo Poezji
środa, 23 marca 2011
Złote krążki
w końcu
przez chwilę zaznaję szczęścia
za chleb płacę złotem
zastanawiam się
czy stać mnie na więcej
kartkę z księżyca przesyła
pan Twardowski
©
Wihtkacy Zaborniak
Zakazany owoc
cierpienie
szaleństwem
pląsa
piachem
napełnia usta
ustawiam się
nad przepaścią
nie czuję smaku
©
Wihtkacy Zaborniak
po drugiej stronie
kiedy marzenia
przymierają głodem
z letargu budzi się
nadzieja
z upływem czasu
coraz bardziej wątła
chudnie w oczach
licząc kilogramy
ludzkiego zwątpienia
dźwiga ciężar złudzeń
©
Wihtkacy Zaborniak
pod ochroną
rościsz sobie prawo do
bezpańskich pozostałości
rasy zapomnianej
których jeszcze
rękami niewinności
do śmierci nie doprowadziłaś
w schronisku poznałem
pewnego przyjaciela
odsiadywał wyrok
za podgryzienie gardła
swojego pana
nie staraj się o widzenie
©
Wihtkacy Zaborniak
Operacja Projekt-or x7
Fot:
Rafał Muszer
wśród wybuchów
granatu nocy
zadaję ostatni
cios
rozpaczy
łuną światła
oswajam
mosty
obojętnych myśli
na pierwszej linii frontu
o świcie obwieszczę
kapitulacje roszczeń
©
Wihtkacy Zaborniak
Niekarany bandyta
od kiedy
wymyślono słowo
przepraszam
śmierć
stała się bardziej uniwersalna
teraz wiem
dlaczego ludzie umierają
jedni na serce inni żołądek
sąsiad przepraszając rodzinę
pokonał Małysza z okna
doskonaląc zbrodnię
©
Wihtkacy Zaborniak
Na mocy krwi
od kiedy
Kain zamordował Abla
zabijam kamieniem
własne myśli
składam zadośćuczynienie
jestem Ablem
mam sześć tysięcy lat
żyję –
©
Wihtkacy Zaborniak
List do Poety
nie będę samozwańcem
nigdy nie nazwę się wieszczem
jestem poezją odkryj mnie
zastygnę wiecznym atramentem
z szat obłudy obnaż
nieponazywane nazwij
krwawiące wierszem zaszyj
sen o czymś lepszym w życie wmieszaj
postaw pieczęć
©
Wihtkacy Zaborniak
Gdy mówisz po prostu bądź
dziś
zamykam
w wieczność
dotyku spragniony
stawiam pieczęć
obecny duchem
w po ponad czasie
wypełniam pustkę
na nieśmiertelnie
©
Wihtkacy Zaborniak
bilans
rozłożyłem życie
na śruby i podkładki
brakuje sprężyny
odbicia
przyszłość
coraz bardziej
w butelkach przeliczam
długi
topię w setkach
©
Wihtkacy Zaborniak
Alkoholowa prowokacja
Fot:
KMC
tonąca
korona
rzeczpospolitej
zrodzi kolejny mit o
potworze wyłaniającym się
z pijanego morza
przy stole
gardłowo ktoś śpiewa
jeszcze polska nie zginęła
©
Wihtkacy Zaborniak
poniedziałek, 21 marca 2011
w oczekiwaniu na odwilż
tej zimy
wcześniej wyniosło
się życie
nagie gałęzie
biją w szybę
przypominając
o istnieniu
wspierając się krzykiem
wypełniam pustkę
łomotem
zziębniętego serca
©
Wihtkacy Zaborniak
Matematyka wyższa
kiedyś
nie miałem pewności
czy jest nas dwóch
czy może jeden
co do trójcy ś.
trzech w jednym
jeden w trzech
skończyłem studia
z tytułem
wróg naiwności
na bruku
zwą mnie macho
©
Wihtkacy Zaborniak
nie liczę na nic
Szymborska musi być szczęśliwa
na forum dostała dwa wiersze
ja bezlitośnie w pysk
życie nie pieprzy się ze mną
co najwyżej
liczę na nekrolog
żył lat 43
©
Wihtkacy Zaborniak
poniedziałek, 7 marca 2011
notatka z frontu
w szkarłatnej szacie ociekających ust
słodkim kłamstwem
rozstawiasz
roszady
z chwiejącym murem
zdradzone wody
pustoszą fosę
w poczuciu bezpieczeństwa
ignorujesz trwogę
drżyj
nadchodzę z wojskiem
©
Wihtkacy Zaborniak
arka
buduję arkę
uszczelniam wiarę
wkładam
po dwie żywe myśli
w zbolałą skrzynię
pozostałości
dryfuję na powierzchni
stery trzymają kurs
tęsknie osiadam
na górach Ararat
©
Wihtkacy Zaborniak
każdy ma cierń w ciele
Goliat
zakłada zuchwalstwa
pancerz
naprzeciwko
ustawiam się
w szyku bojowym
nie wątpiąc
pięć kamiennych myśli
wypuszczam z procy
krwawi czoło
odcinam głowę
miecz pozostawiam
pokoleniom na trwogę
©
Wihtkacy Zaborniak
Ucieczka z Alcatraz
kulą u nogi
brzemieniem na kark
wygodna dupa
prób dokonania
dziury w wodzie
ucieczek w nieznane
tworzonych półprawd
mam plan
przepłynę
©
Wihtkacy Zaborniak
Głos z pudełka zapałek
kiedy byłem mały
oblewałem samochody
benzyną a nie moczem
matka darła mordę
głupcze
potem była nieskuteczna
kabloterapia
bólem zaciąga
śmierdząca rana
naiwność uczy
nie wkładać
łapy w ogień
w pudełku kilka zapałek
przeciętnych szans
czterdzieści osiem
©
Wihtkacy Zaborniak
Po dotknięciu towar uważa się za sprzedany
łykam
garściami życie
po spożyciu wydalam
nie wszystko kwitnie i pachnie
łapczywie kuszę się
na następny
opakowanie informuje
przeterminowany
pod śmietnikiem
mała gromadka
ustawia się na zeszyt
czterdziesty czwarty
mam szanse
na apetyt
©
Wihtkacy Zaborniak
Egejskie popioły
obraz:
Beata Bieniak
nie mam nikogo
do kochania
jutro kupię
ptaka
zamknięty
nie odleci w morze
z łez
wyrzucę klucz
niech tonie
w pragnieniu
©
Wihtkacy Zaborniak
księga życia
ukazał nam Bóg
w jakim grzęźniemy błocie
zanurzeni po szyję
rozpacz dół kopie
wiatr dokarmia piachem
budzi sumienia
czuję na głowie
zasługę cierni
odpuszczam winnym
po trzech dniach
wyjdę z grobu
na ponowne zmartwychwstanie
©
Wihtkacy Zaborniak
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)