wtorek, 22 lutego 2011

Z wiatrem

kiedy byłem chłopcem
puszczałem bańki mydlane
w miarę dorastania pękały

dziś wiem że to miłość
przegrywa w konkursie
na najpiękniejsze






© Wihtkacy Zaborniak


.

Na twarzy


zmęczenie
rozbiło obozem
pieskie życie

otworzyło kratery
słonej lawy

wyżłobione wąwozy czasu
szukają pochlebstwa
na przemijanie

płynę jak rzeka
tylko w jedną stronę





© Wihtkacy Zaborniak



niedziela, 6 lutego 2011

Jakby nigdy nic


zapłakało niebo
zaszkliły się spojrzenia
wichry rozbiły ciszę

powaliło drzewa
wątłe ramiona

niedowierzanie

śmierć
wciąż króluje

kiedy zatęsknisz
do dzieła swoich rąk
będę tu
dwa metry pod ziemią




© Wihtkacy Zaborniak