sobota, 12 października 2024

jaskółka uwięziona

 

                                                           Antoine Josse

                               

                           „każde kłamstwo, to zobowiązanie wobec
                              prawdy, która wcześniej czy później przyjdzie
                              I zażąda rozrachunku krzywd”
  





tu gdzie kalendarz traci tętno
wszystkie dni są próżnią
wyzute z tkliwych uczuć krwawią
szlaków cudne manowce
i krwawi we mnie ptak

nie mam szans wzbić się błękit
bez ucieczki w obłęd
więc próbuję zabliźnić w sobie
siłę grawitacji tuląc się
we własną sierść

łaknę

niczym żebrak kromki prawdy
w skarbonie toną pocałunki zdrady
i na nic się zdaje z tłumu wołanie
— oto człowiek !

znienawidzony
nadstawiam policzek
kur zapiał trzy razy

Piłat umywa ręce
w kiczu sprawiedliwości fermentują kłamstwa
dzielą pomiędzy siebie moje wnętrzności

na polach noc płonie
od maków gniewną czerwienią
pomiędzy mną a tobą zadane rany

przelała się czara goryczy

Eli Eli lama sabachtani —









© Wihtkacy Zaborniak