w ruinach starego domu toczą się
jeszcze nieme
dialogi nadwyrężonych
stosunków
przekreślają gwarancję
na spójność zaprawy
zwęglone okiennice przyciągają
by dotrzeć głębiej
wzrokiem w powieść krwistych
dachówek
tego co pod nimi obolałe
w zgliszczach
mówią
nigdy nic ich nie łączyło
jedynie ogień chorobliwej
zazdrości
jednej nocy strawił wszystko
© Wihtkacy Zaborniak