piszę do ciebie zza oceanu
tu sztormy
pochłonęły wszystkie porty
jest mnie coraz mniej
i słuchy ustały
mówią
martwe nie powstaje
pamięć rozlicza wciąż z podatków
żaden wiatr nie sprzyja
uściskom dłoni
jedynie
dno wyciąga ramiona
zaśniesz nie poczujesz
ze wszystkiego owdowiały
uwolni
od balastu
nie szukam tętna w legendzie
- dryfuję
© Wihtkacy Zaborniak