środa, 25 grudnia 2013

tradycyjnie


kolejny raz
wskrzeszamy boga

szopkę podziwiamy
szkoda że nie własną

leży bezradny
awaryjne wyjście

grzechów
kadzidło berło i mirrę
składamy bezmyślnie

by ponownie
zabić






© Wihtkacy Zaborniak




niedziela, 1 grudnia 2013

psalm jonaszowy




coraz częściej
wypala się prognoza na życie

uchodzi
w kręgach dymu wielkich kominów
światła latarń oczy nie trawią już
horyzontu
na pełnym morzu przystani
w którą jeszcze nie uwierzyliśmy
do końca
tam witać nas będą matki
machając chustkami
na sny
rzucamy za burtę
zbędny balast samych siebie
w samo serce szeolu
na przechowanie wielkiej rybie
z głębi brzucha  usłysz
modlitwę tonących

Ojcze
coraz trudniej nam
złapać w płuca oddech
wypełnić żagle iskrę
życia rozniecić

to już trzeci dzień
i noc zdaje się nie przemijać
wypluj nas 
na niestrawione przez ogień lądy




© Wihtkacy Zaborniak