sobota, 26 listopada 2022

drzewo poznania


już dawno ktoś
posadził za mnie jabłoń

wiosną
gałęzie dumnie wzniósł do nieba
i kwieciem nęcił oczy

pozwolił dojrzeć
ramiona obwiesić owocem

jesienią pochylić się ku ziemi
wiatrom do kosza zbierać

żołądek napełnić plonem 





© Wihtkacy Zaborniak

wtorek, 25 października 2022

słowa - szczerzą zęby




łaknę
jak każdy kwiat suchej ziemi
zwilżenia ust dotyków
zażyłej czułości

nie boję się poddać
każdemu głaskaniu
prężę
wątłą pierś
na wszystkie strony świata

prognoza pogody nie wróży nic na dłużej

wiatr nażarł się blekotu rozgrzesza pioruny
coraz bardziej szarpie w zajadłości szczęk

tonę w powodzi słów
bez zapachu






© Wihtkacy Zaborniak


wtorek, 19 lipca 2022

marnotrawny


piszę do ciebie zza oceanu
tu sztormy
pochłonęły wszystkie porty

jest mnie coraz mniej
i słuchy ustały
mówią
martwe nie powstaje

pamięć rozlicza wciąż z podatków
żaden wiatr nie sprzyja
uściskom dłoni

jedynie
dno wyciąga ramiona
zaśniesz nie poczujesz
ze wszystkiego owdowiały
uwolni
od balastu

nie szukam tętna w legendzie
- dryfuję






© Wihtkacy Zaborniak