codziennie
sprawdzam pocztę
czy
aby nie czas
stawić
się na rozprawę sądową
nigdy
wystarczająco gotowy
na
odparcie zarzutów
wierzę
w ułaskawienie
za
kaucją
a
ty nie odpisujesz przyjacielu
jak
to jest
po
drugiej stronie rzeki
czy
tak samo
biorą
ryby drzwi zamykają zamki
okna
kraty czy biją na alarm
kielichy
tulipanów
kto
wie
od
ilu jeszcze wyroków
śmierci
uchroniła cię cienka warstwa
ziemi
jakby
zachodziła konieczność
na
jeden wieczór ułożyłeś się senny
bez
śpiwora
wciąż
nie wracasz
słowem
pocieszyć tych małej wiary
odcięto
języki
ciężko
będzie nam smakować
© Wihtkacy Zaborniak